Świąteczne dziedzictwo

1:05 - powinnam już spać, ale zamiast tego szykuję jeszcze ostanie potrawy. Na jutro powinna mi zostać praktycznie już tylko ryba. To chyba pierwsza z rzeczy, które odziedziczyłam po mojej mamie. Jestem nocnym markiem i zdecydowanie lepiej pracuje mi się wieczorami. A teraz dodatkowo jest to znacznie praktyczniejsze.

Kutia - część mojej rodziny mieszkała kiedyś daleko na kresach, praktycznie pod samą granicą, tą przedwojenną. Na naszym stole często pojawiają się potrawy, które mają wschodnie korzenie.



Driving Home For Christmas w wykonaniu Chrisa Rea - http://www.youtube.com/watch?v=THcbQyFtCqg - już chyba na zawsze będzie mi przypominało wyprawy na Święta do domu. A szczególnie jedną podróż. W totalnej zamieci jechaliśmy z Warszawy do Gdyni 13 godzin. Do domu dotarliśmy o 5:00 rano.

Wieniec - dzisiaj usłyszałam od mojej przyjaciółki, że otrzymany ode mnie wieniec na drzwi wejściowe kojarzy jej się tak specjalnie, że postanowiła dwóm innym ważnym dla niej osobom podarować takie wieńce. "Aby dobra energia szła dalej."


Niech więc dobra świąteczna energia idzie i do Was! Niech Wam się darzy!

P.S. Wczoraj pojawiło się u nas pierwsze tegoroczne jagnię :-) Oby tak dalej!

Komentarze

Popularne posty