Muffiny wegańskie, czyli co się może stać, jak odwrócimy wzrok

'Mamo, chcę naleśniki.'

'Zosiu, naleśniki były wczoraj. Może zjesz samego banana?'

'Nie, nie chcę banana. Chcę coś słodkiego.'

'A może zrobimy muffiny?'

'Tak, muffiny! Zróbmy muffiny!'

Zosia już wyciągnęła swój fartuszek, przyciągnęła taboret i zaczęła grzebać w szufladzie z dodatkami oznajmiając, że do muffin dodamy rodzynki, suszone banany i na pewno żurawinę. Przepis na 'klasyczne' muffiny (czytaj z jajkiem i mlekiem) znam prawie na pamięć, ale wersję vege musiałam w tej sytuacji znaleźć ekspresowo. Liczyła się każda sekunda. Inaczej do naszych muffin musiałybyśmy dodać jeszcze nie wiem co...

Jak zwykle pomogła Wegan Nerd i na podstawie jej przepisu upiekłyśmy nasze babeczki.

WEGAŃSKIE MUFFINY Z BAKALIAMI

POTRZEBUJESZ:

1,5 szklanki mąki (u nas oczywiście orkiszowa)

0,5 szklanki cukru muscovado i  0,5 szklanki cukru demerara (lub po prostu 1 szklanka cukru)

1 łyżeczka proszku do pieczenia

1 łyżeczka sody oczyszczanej

szczypta soli

1 szklanka mleka roślinnego (uwaga: jeżeli używasz mleko sojowe waniliowe, zmniejsz nieco ilość cukru - to mleko zawiera już cukier)

2 łyżki octu

100 ml oleju

ok. 2-3 garści bakalii - rodzynki, suszona żurawina, banany lub wszystko, na co macie ochotę

duża szczypta cynamonu - opcjonalnie

JAK ZROBIĆ:

1. nagrzej piekarnik do 175 stopni C
2. wlej ocet do mleka i odstaw na chwilę
3. w dużej misce wymieszaj wszystkie suche składniki razem z bakaliami
4. dodaj mleko, olej i zacznij mieszać - rób to w miarę szybko, ale i dokładnie
5. nałóż ciasto do foremek do 2/3 ich wysokości
6. piecz ok. 20-30 minut, aż patyczek wyciągnięty z ciasta będzie suchy

A teraz już tylko obserwuj, jak znikały gotowe muffinki :-) Nawet nie zdążyłam dokładnie ustawić kadru...