Biała kiełbasa z jagnięciny

Zebrałam całą swoją odwagę, wszystkie surowce i narzędzia i wreszcie zrobiłam swoją własną kiełbasę. Oczywiście z jagnięciny!




Bazowy przepis na białą kiełbasę znalazłam tutaj. Zostawiłam proporcje mięsa, ale od razu postanowiłam zwiększyć ilość przypraw.

POTRZEBUJESZ:
łopatkę jagnięcą - u nas po oddzieleniu od kości wyszło 1,9 kg
raczej tłusty boczek (jagnięcina jest jednak chudym mięsem) - na tę ilość jagnięciny potrzeba 0,8 kg boczku
min 2 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu
min czubatą łyżkę soli
min 2 główki czosnku, ząbki obrane i zmiażdżone
min 2 czubate łyżki suszonego majeranku
ok. 270 ml zimnej wody
jelita cienkie wieprzowe

JAK ZROBIĆ:
  1. jagnięcinę, po oddzieleniu od kości, wycięciu zbędnego tłuszczu i ścięgien, pokrój na mniejsze kawałki i zmiel na grubym sitku,
  2. pokrojony podobnie boczek (bez skóry) zmiel na mniejszym sitku,
  3. chude mięso włóż do dużej miski, dodaj wszystkie przyprawy wraz z wodą i wyrabiaj rękoma ok. 10 minut - masa powinna wchłonąć całą wodę i stać się klejąca,
  4. dołóż boczek i dokładnie połącz obie masy,
  5. wypełnij masą jelita formując kiełbaski - dla pewności zawiązywałam z obu stron supełki,
  6. gotowe kiełbaski sparz - przygotuj wodę o temperaturze 80 stopni C, włóż do niej kiełbasę i manewrując siłą ognia utrzymaj wodę w temperaturze nie wyższej niż 75 stopni C. Kiedy temperatura wewnątrz kiełbasy osiągnie 65-70 stopni C całość jest gotowa - nam zajęło to około 40 minut.
WSKAZÓWKI:
do przygotowania będzie potrzebna specjalna nakładka do maszynki (bez problemów zamówiłam ją w serwisie sprzętu AGD) oraz jelita (na szczęście można je coraz łatwiej kupić); jelita przygotowałam zgodnie z instrukcją na opakowaniu,
poziom przyprawienia masy sprawdzaliśmy smażąc co jakiś czas małe kotleciki i próbowaliśmy je na zimno; po parzeniu okazało się, że można było i tak dodać jeszcze odrobinę więcej przypraw - stąd w przepisie pojawiło się 'minimum' (przy kolejnej okazji będzie ich min 10% więcej)
przygotowanie kiełbasy zajęła nam ok. 4 godzin (bez parzenia, ale w tym oddzielenie mięsa dwóch łopatek od kości),
przed podaniem sparzoną kiełbasę zagotuj jeszcze raz lub upiecz w piekarniku; to samo można zrobić z wersją surową; i surowa i parzona świetnie nadaje się do mrożenia

 
 
 
 
 


Komentarze

Popularne posty