A w ogrodzie...

Przywitała mnie dzisiaj mgła i kolorowa wiśnia


Na moim biurku w wazonie jeszcze ostatni własny słonecznik. Aż miło pomyśleć, jak wyglądały w sierpniu - strzelista ściana na tle owczarni


Z nich jestem najbardziej dumna. Wiedziałam jednak, że będą niesamowite. Zrobiłam mały słonecznikowy test zeszłego roku i już wiedziałam, że zawsze będą w moim ogrodzie.

Za to najbardziej zaskoczyła mnie lawenda - już myślałam, że nic z tego nie będzie, że nie wykiełkuje. A ona pojawiła się w środku suszy i zakwitła we wrześniu


Do posadzenia zostały już tylko tulipany. Jak zrobi się zimniej wracam do studiowania literatury ogrodniczej i będę dalej ulepszać to, co zaczęłam tej wiosny. Kto by pomyślał, że ogrodnictwo tak wciąga!

Komentarze

Popularne posty