Na początek Nowego Świata
Do trzech Świąt sztuka, rzutem na taśmę, jak za dobrych korporacyjnych lat, postanawiam wreszcie wyrobić plan i otworzyć dla Was:
Dlaczego 'do trzech Świąt sztuka', bo to będą już nasze trzecie święta na wsi. Przy pierwszych każdy z Was by zrozumiał, że zaraz po przeprowadzce z miasta na wieś jest znacznie więcej rzeczy do zrobienia, rozwiązania, odnalezienia, że myśli kłębią się w głowie (czy dobrze zrobiliśmy rzucając nasze korporacyjne kariery, czy będzie tak, jak to sobie wymarzyliśmy, czy damy radę itd. itp.). Nie jest więc łatwo usiąść i zacząć pisać.
Przy drugich życie na wsi było już bardziej ogarnięte, mieliśmy ogrzewanie w domu, a nie tylko kominek, ale była już z nami Zosia i dzień przed Wigilią pojawiły się nasze pierwsze jagnięta... Czyli wiecie już, że z managerów staliśmy się HODOWCAMI OWIEC!!! No więc zamieszanie było nie mniejsze niż rok wcześniej...
Na szczęście za chwilę już nasze trzecie Święta :-) Znamy już 'instrukcję obsługi' naszej cudownej córeczki, wykoty owiec nie są nam już takie straszne i wreszcie mogę cieszyć się dekorowaniem domu, pieczeniem, gotowaniem i WRESZCIE ZACZĄĆ PISAĆ!
A więc zaczynam, tym bardziej, że świat się nie skończył. Niech zacznie się ten nowy!
A więc zaczynam, tym bardziej, że świat się nie skończył. Niech zacznie się ten nowy!
Witam Hodowczynię Owiec w blogowym świecie. Niech Wam się darzy
OdpowiedzUsuń