Por duszony z grzybami

M. pojechał do W-wy, nocował u kolegi, a potem wrócił i stwierdził, że jadł na śniadanie coś bardzo fajnego. Dwa dni cisnęłam i wycisnęłam, że było dużo pieprzu, były jajka, było na ciepło i chyba jadł grzyby... Ale było bardzo dobre i możemy też czasami coś takiego zjeść. Nie było rady - wysłałam wiadomość do żony kolegi z pytaniem, co podała na śniadanie. A ona zadowolona pisze, że 'wiedziała, że kanapkami nie zrobią wrażenia'. Okazało się, że M. jadł shitake, boczniaki i pora duszone na maśle, mocno doprawione pieprzem z jajkami na miękko.

Nie byłabym sobą, gdybym zaraz nie spróbowała... ale w wersji 'czym chata bogata' i 'co przy odchudzaniu dozwolone'. Z braku shitake i boczniaków (nie wiem dlaczego u nas ich nie ma???) były pieczarki, por z własnego ogródka i moja ostatnia fascynacja - jajka w koszulkach - plus dużo pieprzu i soli. Już rozumiem, dlaczego to danie zrobiło wrażenie! W wersji obiadowej dokładam kaszę bulgur i jest super!⠀
 

POTRZEBUJESZ - porcja na 2 osoby:⠀
1 bardzo duży por⠀
250g pieczarek lub shitake lub boczniaki lub mix wszystkich⠀
1 łyżkę oliwy lub masła⠀
pieprz i sól⠀
jajka i kasza lub chleb dopełniające całość⠀
 

JAK ZROBIĆ:⠀
1. oczyszczonego pora pokrój na średnie kawałki⠀
2. na patelni rozgrzej oliwę lub masło i wrzuć na nie pora⠀
3. oczyszczone grzyby pokrój na ćwiartki i dodaj do patelni⠀
4. wysmaż na średnim ogniu, aż całkowicie pozbędziesz się wody i tylko lekko przyrumienisz pora; uwaga, bo pora bardzo łatwo spalić!⠀
5. dopraw do smaku dużą ilością pieprzu i soli i podawaj z jajkiem na miękko lub w koszulce lub w ulubionej postaci plus z kaszą lub chlebem⠀