Powidła dyniowo-jabłkowe, czyli o przetworach na przednówku
Od wielu lat używam jedynie mąki orkiszowej. Kupuję ją zawsze od zaprzyjaźnionych rolników, a w sklepach tylko wtedy, kiedy nie ma innego wyjścia. W zeszłym tygodniu okazało się jednak, że muszę przerzucić się na mąkę sklepową. Kolejna 'moja' mąka będzie dopiero po żniwach. Moją pierwszą reakcją był oczywiście śmiech. Myślałam, że to żart, ale zaraz okazało się, że nie, to jednak prawda. Ziarno się skończyło, zapasy mąki się skończyły i następna będzie dopiero po żniwach... Wtedy przypomniałam sobie o szkolnych lekturach i o przednówku. Pamiętacie, kończyły się zapasy zimowe, zaczynało się reglamentowanie tego, co jeszcze było albo kreatywne przyrządzanie jakiegokolwiek jedzenia. Wszystko, żeby jak najdalej odwlec moment głodu i dotrzymać do pierwszych możliwych plonów.
Ale spokojnie, nas na szczęście głód nie spotka. Poza zapasami mamy też oczywiście sklepy. I to nie jeden w naszej wsi! Nie znaczy to jednak, że nie musimy się zmierzyć z kwestią zapasów zimowych. Gdzieś tam znalazła się jeszcze dynia, jabłka już coraz bardziej się marszczą, a na burakach pojawiło się mnóstwo młodych liści.
O burakach będzie za chwilę. Dzisiaj postanowiłam rozprawić się z dynią i jabłkami. Dziwnie jest robić powidła w lutym, ale nie martwcie się, wynik jest tak samo dobry, jak na jesieni. A w moim ulubionym połączeniu, kanapka z serem i powidłami, wręcz pomaga łatwiej znieść zimowe chłody.
POWIDŁA Z DYNI I JABŁEK
POTRZEBUJESZ:
dynia
jabłka
JAK ZROBIĆ:
- nagrzej piekarnik do 200 stopni C
- dynię umyj, wypestkuj, obierz ze skóry i pokrój w kawałki
- to samo zrób z jabłkami, skórkę możesz zostawić
- wyrównaj objętościowo składniki - dyni i jabłek powinno być mniej więcej tyle samo
- jeżeli masz bardzo duży garnek możesz już teraz połączyć je razem, jeśli nie, jabłka włóż do jednego garnka, a dynię do drugiego i przykryj oba garnki
- każdy garnek włóż do piekarnika (pewnie trzeba to będzie zrobić po kolei) i piecz 2 godziny
- odstaw na resztę dnia
- drugiego dnia połącz dynię z jabłkami i już razem piecz pod przykryciem kolejne 2 godziny w temperaturze 200 stopni C, następnie wyciągnij i odstaw
- trzeciego dnia przemieszaj całość i znowu to samo
- jeżeli trzeba, to zrób tak też czwartego dnia - tyle właśnie zajęło mi uzyskanie idealnych powideł
- nałóż do słoików i pasteryzuj
Na domowe przetwory każda pora roku jest dobra;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Pozdrowienia :-)
UsuńZastanawiam się co by wyszło z połączenia dyni i powideł śliwkoywch https://www.herbapol.com.pl/produkt/powidla-sliwkowe jako mix :) Może to być całkiem nowy smak, do tej pory przeze mnie jeszcze nie znany.
OdpowiedzUsuńMyślę, że powinno wyjść dobrze - słodko-kwaśne ;-) Jak chińska klasyka ;-) Daj znać, jak zrobisz!
Usuń